Copenhill – spalarnia śmieci i stok narciarski w centrum kopenhagi

Czy spalarnia śmieci może być miejscem gdzie rodziny mogą spędzać wspólny czas? Miejscem gdzie formują się przyjaźnie, gdzie studenci mają bezpieczną przystań, a każdy mieszkaniec miasta może przeżyć niezapomniane wrażenia, które zabierze ze sobą do domu? Pewnie, że może! Przed Państwem duńskie… Copenhill!

Jakiś miesiąc temu w Kopenhadze otwarto niesamowity projekt. To co widzicie to elektrownia czerpiąca energię ze spalania odpadów. Jest umieszczona w samym centrum Kopenhagi. Na jej dachu przewidziano miejsce na trasy spacerowe, parki, place zabaw, siłownie, klub fitness, ścianki wspinaczkowe i miejsca wypoczynkowe dla mieszkańców!! Zimą całe to miejsce przekształca się w pół kilometrowy stok narciarski, z absolutnie bajecznym widokiem na całe miasto! No mają rozmach!! 🤯

Ta niesamowita hybryda między krajobrazem, a budynkiem jest “najczystszą” elektrownią tego typu na całym świecie. Wszystko to urzeczywistnia plany, zakładające, że Kopenhaga do 2025 roku stanie się pierwszym na świecie miastem o zerowym bilansie emisji związków węgla! W sercu tej konstrukcji piece, para i turbiny przekształcają co roku 440 000 ton odpadów w energię elektryczną i ciepło dla 150 000 domów. Całość wygląda jakby była zbudowana z aluminiowych cegieł, które płynnie wznoszą się wysoko ponad głowy mieszkańców.

Jako ciekawostkę dodamy, że projekt został w części sfinansowany przez crowdfounding. Pierwotnie zakładał jeszcze jedną niesamowitą funkcjonalność… Budynek miał przypominać duńczykom o problemie globalnego ocieplenia. Wraz z każdą wyemitowaną (w procesie spalania odpadów) toną CO2, elektrownia miała puszczać w niebo wieeelkie kółko z pary wodnej… Wszystko to z komina umieszczonego na jej szczycie 😀 Niestety pomysł upadł ze względów technicznych. Nie udało się znaleźć wykonawcy.. Ale kto wie, może następna już będzie umiała tak robić 😂

Copenhill to absolutnie pionierski projekt. To 10 lat wspólnej pracy architektów, inżynierów i ekologów. Idealnie punktuje relację między budynkami, a wpływem na środowisko. Każe nam wszystkim głęboko zastanowić się nad oddziaływaniem jakie mamy na naszą planetę. To symbol urbanistyki przemyślanej na nowo, wnoszącej radość i zabawę w przestrzeń miejską. A wszystko z myślą o jej mieszkańcach i przyszłych pokoleniach. Zazdrościmy mocno!!!